12 grudnia w Łące k. Pszczyny obchodzona jest uroczystość odpustową ku czci św. Mikołaja. Tradycyjnie, temu wydarzeniu towarzyszy także akcja zbiórki środków na cele charytatywne. W tym roku, organizatorzy wydarzenia postanowili wspomóc naszego młodego jaworzanina – chorego na nieuleczalną chorobę genetyczną Kajtka.

Łącka tradycja odpustowa potocznie zwana "chodzeniem po mikołajstwie" jest wielowiekową tradycją. Pochodzi prawdopodobnie z XVII wieku, choć pierwsze zachowanie zdjęcie datuje się na okres międzywojenny. Ta unikatowa forma kolędowania nie występująca w innych regionach Górnego Śląska, ani poza nim, jest kultywowana każdego roku w pierwszą niedzielę po 6 grudnia, kiedy to w kościele jest odprawiany odpust parafialny.

W tym roku chodzenie „grup mikołajowych” odbędzie się w najbliższą niedzielę, 12 grudnia. Bandy mikołajowe rozpoczną działalność na Placu Jana Kupca o godz. 12:30.

Kajtka oprócz akcji prowadzonej w trakcie obchodów mikołajowych w Łące, można wspomóc także wpłacając środki poprzez zbiórkę na stronie siepomaga.pl.

Jak przebiegają tradycyjne uroczystości?

Pierwsi do domu wchodzą tak zwani święci, na których składają się św. Mikołaj (biskup), biskup oraz ksiądz. Śpiewają stosowne pieśni wychwalające patrona kościoła św. Mikołaja. Dodatkowo obdarowują dzieci cukierkami. Zaraz po nich wchodzą, a często nawet wbiegają diabły, "kozy" oraz śmierć, robiąc niemały zamęt wśród domowników i w samym domu. Jednak zgodnie z tradycją głównie tańczą z przedstawicielkami płci pięknej przy akompaniamencie towarzyszącej orkiestry. Stroje i dodatki podkreślają fenomen tradycji oraz wzmacniają siłę odbioru przekazu: gestów, słów, muzyki i całej wymowy widowiska. Zaraz po nich lub w trakcie do domu wchodzi "Żyd" oraz "Baba". Zadaniem "Baby" - mężczyzny ubranego w damskie szatki - jest stroić słodkie miny do mężczyzn, napastować ich, ku ogólnej radości obserwujących. "Żyd" jest najbardziej niepowtarzalną i charakterystyczną postacią w grupie. Rzucając na lewo i prawo wysublimowanymi w odwrotnym tego słowa znaczeniu tekstami, czasem podsyconymi pikanterią, oferuje dodatkowo do sprzedaży przeróżne, a przyniesione z sobą w skrzyni, zmyślne przedmioty, które w nietuzinkowy sposób zachwala i opisuje. Ważnym elementem jest odkupienie przez gospodarzy jednej z ich własności. Czasem nawet córki czy synowej, ale to już zależnie od rozwoju sytuacji i poczucia humoru domowników.

Więcej o tej tradycji można przeczytać na stronie www.tradycjalaka.pl

Fotografia: G. Kloc / Opis i fotografia uroczystości zaczerpnięty ze strony: Grupa Mikołajowa Łąka.