W poniedziałek, 25 lipca w Jaworzu odbył Rodzinny Dzień Bezpieczeństwa Drogowego. To wydarzenie, po raz pierwszy zorganizowane w Jaworzu, poświęcone było szeroko pojętemu bezpieczeństwu na drodze – zarówno bezpieczeństwu kierujących, pieszych, rowerzystów jak i… hulajnogistów.

Całość wydarzenia odbywała się w okolicach jaworzańskiego amfiteatru. W programie organizatorzy przewidzieli szereg atrakcji i niespodzianek – zarówno dla kierowców, jak i całych rodzin z dziećmi. Na parkingu pod amfiteatrem rozłożony został „jaworzański punkt serwisowy”, w którym rozdawano ramki na tablice rejestracyjne z napisem „I love Jaworze”. Okazało się to niemałą niespodzianką dla mieszkańców i turystów odwiedzających Jaworze – rozdano prawie kilkaset kompletów.

W czasie Rodzinnego Dnia Bezpieczeństwa Drogowego zawodowi ratownicy z Poligonu Strażackiego Bielsko-Biała prowadzili instruktaż udzielania pierwszej pomocy, prezentując czynności ratujące życie i zdrowie rannych w wypadkach samochodowych. Dodatkową atrakcją był pokaz możliwości grupy poszukiwawczo-ratowniczej z wykorzystaniem dronów, quadów i psów. Uczestnicy wydarzenia mogli zobaczyć także, jak we wnętrzu prezentuje się samochód dowodzenia, z którego koordynowane są akcje poszukiwawcze.

Wiele emocji, wśród obserwujących pokazy wywołała prezentacja technik ratowniczych stosowanych podczas wypadku drogowego. Na trawniku, w pobliżu amfiteatru znalazł się wrak samochodu, z którego wydobywano „poszkodowanego”.

Najmłodsi uczestnicy – choć te atrakcje adresowane były nie tylko do nich – mogli podziwiać samochody wyścigowe Pumba Racing Team i sprzęt strażacki Ochotniczej Straży Pożarnej z Jaworza i ze Starego Bielska.

W wydarzeniu wsparcia udzielili także policjanci z Komendy Miejskiej Policji z Bielska-Białej, którzy przygotowali specjalne alkogogle, po założeniu których, można było sprawdzić, jak zaburzone są reakcje człowieka kierującego pojazdem pod wpływem alkoholu. Ta atrakcja wiodła główny prym u dorosłych uczestników Rodzinnego Dnia Bezpieczeństwa Drogowego. Młodsi jaworzanie z kolei nie mogli przepuścić okazji, by usiąść na kierownicą radiowozu i poczuć się jak policjanci (wszak któż z młodych chłopaków nie marzył, aby zostać funkcjonariuszem…). Przygotowano dla nich także specjalną grę „autochodzik”, w czasie której dzieci uczyły się, w jaki sposób poprawnie przechodzić przez przejście dla pieszych.

Ci, którzy chcieli sprawdzić się w roli strażaka, mogli spróbować przejść przez strażacki tor przeszkód zorganizowany przez Młodzieżową Drużynę Pożarniczą z Jaworza. Rodziny z dziećmi chętnie korzystały z możliwości przejazdu Ciuchcią Beskidzką po Jaworzu – na „przystanku” koło amfiteatru tworzyły się nawet kolejki do… kolejki.


Chcieliśmy pokazać różne aspekty zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego, ale także dobre praktyki dotyczące poruszania się po drogach. Chcemy przypominać ludziom, że bezpieczeństwa nigdy za wiele, a zagrożeń, które na nas czyhają jest dość sporo – mówił w trakcie wydarzenia wójt gminy Radosław G. Ostałkiewicz.

Chciałam bardzo podziękować w imieniu swoim oraz wójta wszystkim, którzy wzięli udział w tym wydarzeniu. Chcieliśmy przypomnieć, że warto spędzać czas razem z rodziną, ale niech to będzie czas mile spędzony w bezpiecznych okolicznościach – dziękowała zastępca wójta Anna Skotnicka-Nędzka.