Zwierzęta to nie zabawki!

Wielu z nas, napotykając młode dzikie zwierzęta, takie jak młode sarny, pisklęta ptaków, czy jeże, odczuwa nieodpartą chęć, by je wziąć ramiona i przytulić. Często kierujemy się dobrymi intencjami, pragnąc pomóc lub otoczyć je opieką. Niestety, takie działania mogą przynieść więcej szkody niż pożytku zarówno dla zwierząt, jak i dla nas samych. Dzikie zwierzęta, w przeciwieństwie do zwierząt domowych, oswojonych, nie zostały przyzwyczajone do życia w bliskim kontakcie z człowiekiem i wcale do tego nie dążą. Kiedy zbyt blisko podchodzimy do dzikiego stworzenia, zwłaszcza młodych osobników, lub co gorsza, chwytamy je i zabieramy ze sobą, pozbawiamy je nie tylko ich naturalnego środowiska, ale także zdolności do radzenia sobie w nim. Zwierzęta te, mimo że wydają się potrzebować pomocy, zwykle są w pełni zdolne do samodzielnego przetrwania, a ich rodzice są obecni w pobliżu. Przerywanie tego naturalnego cyklu i odrywanie młodych od rodziców może prowadzić do ich śmierci z powodu braku odpowiedniej opieki, niedożywienia czy niezdolności do przystosowania się do życia w dziczy.

Zabieranie dzikich zwierząt do domu to stres i zagrożenie dla ich zdrowia

Zwierzęta te, zabierane z naturalnego środowiska, narażone są na szereg stresów związanych z życiem w zamknięciu. Często ich układ odpornościowy nie jest przystosowany do życia w sztucznych warunkach. Skrajnie zestresowane zwierzęta zapadają często na szereg chorób, a nawet umierają. Ponadto, dzikie zwierzęta mogą przenosić choroby zakaźne, które mogą być niebezpieczne dla ludzi, zwłaszcza dzieci, czy innych domowych zwierząt. Mogą to być np. choroby bakteryjne, wirusowe, a przede wszystkim pasożyty, które mogą być przenoszone na człowieka.

Zwierzęta dzikie i prawo

Warto pamiętać, że w wielu krajach, w tym w Polsce, zabieranie wielu gatunków dzikich zwierząt z ich naturalnych siedlisk jest zabronione przez prawo. Zgodnie z przepisami, takie działanie może być traktowane jako naruszenie przepisów dotyczących ochrony przyrody. Wiąże się to z poważnymi konsekwencjami prawno-karno-administracyjnymi, w tym grzywnami, a w niektórych przypadkach także karą pozbawienia wolności. Ponadto, nielegalne trzymanie dzikich zwierząt może prowadzić do ich nieodwracalnych uszkodzeń lub śmierci, co w ostateczności stanowi również naruszenie zasad ochrony przyrody.

Jak pomóc dzikim zwierzętom?

Jeśli znajdziesz młode dzikie zwierzę, które wydaje się być porzucone lub ranne, najlepszym rozwiązaniem jest nie panikować i nie zabierać go do domu. W pierwszej kolejności należy skontaktować się z odpowiednimi służbami – np. lokalnym ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt, strażą leśną lub organizacjami zajmującymi się ochroną zwierząt. Specjaliści są w stanie ocenić sytuację i podjąć odpowiednie działania, które zapewnią zwierzęciu najlepszą szansę na powrót do natury. Warto wiedzieć, że w przypadku wielu gatunków rodzice wychowują potomstwo w ten sposób, że kontaktują się z nim pod osłoną nocy, a w ciągu dnia trzymają się od młodych z daleka, by nie przyciągać uwagi drapieżników. Tak jest na przykład w przypadku saren, które w pierwszych dniach życia są przez matkę ukrywane w zaroślach lub wysokiej trawie, a łączy się z nim dopiero po zmroku. Spotkanej w ciągu dnia małej sarny nie wolno pod żadnym pozorem brać na ręce, głaskać, ani do niej podchodzić zbyt blisko. Pozostawiony przez człowieka ślad zapachowy może np. przywabić lisa, który nie zawaha się pożreć koźlę. Podobna sytuacja ma miejsce z młodymi sowami. Pisklęta sów bowiem bardzo szybko opuszczają miejsca lęgowe, po czym rozłażą się po okolicy, chodząc nieporadnie po ziemi, gałęziach czy krzakach. Dokarmiane są przez rodziców, którzy doskonale zdają sobie sprawę z rozmieszczenia potomstwa w całej okolicy. Jedyna sytuacja, w której dopuszczalne jest przeniesienie takiego zwierzęcia, to sytuacja bezpośredniego zagrożenia życia takiego osobnika, na przykład w sytuacji gdy chodzące po ziemi pisklę znajduje się w pobliżu biegających psów lub kotów. Każdorazowo jednak ważne jest, by takie działanie skonsultować z fachowcem, gdyż każdy przypadek jest inny i bez doświadczenia i wiedzy możemy bardziej zaszkodzić niż pomóc. Zawsze musimy mieć też na uwadze nasze własne bezpieczeństwo. Ranne, chore, lub po prostu zdrowe, ale nieumiejętnie schwytane zwierzę będzie przekonane, że chcemy je zaatakować i zabić. Będzie zatem walczyło o życie.

Podsumowując, dzikie zwierzęta to nie przytulanki.  Choć czasem wydają się bezbronne, ich naturalne instynkty i potrzeby są zupełnie inne niż tych, które znamy u zwierząt hodowlanych. Zabieranie ich z ich środowiska nie tylko zagraża ich zdrowiu i życiu, ale może też prowadzić do niebezpiecznych konsekwencji dla człowieka. Dla dobra zwierząt, a także nas samych, najlepiej jest pozostawić je w naturze i zasięgnąć porady specjalistów, jeśli naprawdę wymagają naszej pomocy.


Tekst: Bartosz Czader